Lecce – barokowa perła Apulii

Apulia, czyli południowo-wschodni kraniec włoskiego buta, staje się ostatnimi czasy coraz popularniejszym kierunkiem wyjazdów. Ma to oczywiście związek z otwarciem tanich połączeń z Polski do położonego w tym regionie lotniska  w Bari. My ponad rok temu rozpoczęliśmy zwiedzanie Apulii właśnie od tego miasta. Oprócz niego udało nam się wtedy zwiedzić jeszcze takie perły jak Monopoli, Polignano a Mare czy Alberobello – więcej o nich w naszych wcześniejszych wpisach. Tym razem przyszła pora na przesunięcie się bardziej na południe – aż do samego “obcasa”. Zapraszamy razem z nami do Lecce! 🙂

Lecce – “Florencja południa”

Lecce zamieszkuje obecnie ok. 100 tys. mieszkańców i jest ono głównym miastem półwyspu Salentyńskiego. Jego historia sięga III w. przed naszą erą, ale aktualną lokalizację uzyskało w II w. naszej ery za panowanie cesarza Hadriana. Obecnie znane jest głównie ze swojej przebogatej, barokowej architektury. Dzięki dominacji tego stylu architektonicznego miasto często nazywane jest “Florencją południa” (choć my akurat nie przepadamy za tego typu porównawczymi określeniami 😉 ).

Lecce - dziedziniec jednego z pałaców w centrum miasta
Lecce – dziedziniec jednego z pałaców w centrum miasta
Uliczki Lecce :)
Uliczki Lecce 🙂

Kierunek: Lecce!

Najlepszym sposobem dostania się do Lecce byłby lot na położone relatywnie blisko lotnisko w Brindisi – niestety z Polski nie ma żadnych bezpośrednich połączeń z tym portem. Pozostaje wobec tego oddalone od Lecce o 150 km lotnisko w Bari. Z lotniska przede wszystkim musimy dostać się do centrum Bari, gdzie znajduje się główny dworzec kolejowy. Do wyboru mamy 3 warianty przejazdu: pociąg (Ferrotramviaria S.P.A., bilet kosztuje 5 euro/osoba), autobus lotniskowy (Tempesta, bilet kosztuje 4 euro/osoba) oraz miejska linia autobusowa 16 (AMTAB, bilet kosztuje 1 euro/osoba). My wybraliśmy, tak jak ostatnio, trzeci wariant 🙂 .

Bramy i zaułki Lecce aż proszą się o fotografowanie ;)
Bramy i zaułki Lecce aż proszą się o fotografowanie 😉
Lecce - jeden z placów miejskich wieczorową porą
Lecce – jeden z placów miejskich wieczorową porą

Bilet jak widać jest dużo tańszy (kupowany u kierowcy jest 50 centów droższy), a sam przejazd raptem 10 – 15 minut dłuższy. Mamy za to okazję przejechać się autobusem z lokalnymi mieszkańcami poprzez okoliczne blokowiska 🙂 . Wszystkie wymienione połączenia kończą swój bieg na Piazza Aldo Moro – czyli przy głównym dworcu kolejowym w Bari. Tam pozostaje nam już tylko złapanie połączenia TrenItalią do Lecce. W zależności od tego czy wybierzecie połączenie “Regionale” czy też “Frecciabianca/argento” bilet kosztował Was będzie od 10,50 do 20,00 euro za osobę. Czas przejazdu połączeniem regionalnym to od 1,5 do 2 godzin.

Miasto pełne jest fascynujących detali - trzeba się tylko trochę porozglądać ;)
Miasto pełne jest fascynujących detali – trzeba się tylko trochę porozglądać 😉

Zwiedzamy Lecce!

Historyczne centrum Lecce znajduje się w odległości krótkiego spaceru od dworca kolejowego. Już po wejściu w ulice starego miasta od razu widać architektoniczny przepych. Lecce z każdej strony epatuje dawnym bogactwem i przepięknie zdobionymi budynkami. Trzeba przyznać, że ilość kościołów i pałaców w centrum jest naprawdę ogromna 🙂 . Na dobry początek jak zawsze polecamy udać się do informacji turystycznej, aby pobrać mapki i foldery – ułatwia to poruszanie i zawsze można znaleźć coś ciekawego do zwiedzenia na co nie trafiliśmy przygotowując się do wyjazdu. Trzy główne informacje turystyczne w Lecce zlokalizowane są na Piazza Sant’Oronzo, Via Vittorio Emmanuele II oraz Piazza del Duomo. Jako ciekawostkę dodamy, że w każdej z informacji dostaliśmy inną mapkę 😉 .

Pozostałości rzymskiego amfiteatru na Piazza Sant'Oronzo
Pozostałości rzymskiego amfiteatru na Piazza Sant’Oronzo
Pozostałości rzymskiego amfiteatru na Piazza Sant'Oronzo
Pozostałości rzymskiego amfiteatru na Piazza Sant’Oronzo

Piazza Sant’Oronzo

Zwiedzanie miasta proponujemy rozpocząć od głównego placu – Piazza Sant’Oronzo. Nazwa placu pochodzi od patrona miasta, którym jest św. Oronzo (niestety nie znamy polskiego odpowiednika tego imienia 😉 ). Znajduje się na nim spora kolumna, którą wieńczy figura wspomnianego świętego. Od razu można zauważyć, że plac jest lubianym miejscem spotkań mieszkańców, którzy przystają tam, aby porozmawiać czy też wypić szybką kawę przy barze (uwielbiamy ten zwyczaj!). Część placu zajęta jest przez częściowo odsłonięty amfiteatr rzymski pochodzący z II w. naszej ery. Odkryty on został podczas prac budowlanych na początku XX wieku. Według historyków mieścił nawet 14 tys. widzów! Na światło dzienne wydobyto jedynie jego fragment, gdyż większość obiektu znajduje się pod istniejącymi zabudowaniami.

Lecce - Piazza Sant'Oronzo po zmroku
Lecce – Piazza Sant’Oronzo po zmroku
Północna część Piazza Sant'Oronzo / Św. Oronzo spogląda ze szczytu kolumny :)
Północna część Piazza Sant’Oronzo / Św. Oronzo spogląda ze szczytu kolumny 🙂

Piazza Duomo / Basilica di Santa Croce

Kolejnym ważnym placem na mapie Lecce jest Piazza Duomo czyli plac katedralny. Oprócz samej katedry, której budowa rozpoczęła się już w 1144 roku (potem była oczywiście wielokrotnie przebudowywana), znajdziecie tam między innymi Pałac Biskupi, Palazzo del Seminario czy też wspaniałą dzwonnicę o wysokości prawie 70 metrów. Piazza Duomo robi wrażenie zarówno w dzień jak i nocą, kiedy fasady znajdujących się tam budynków są pięknie podświetlone. Wnętrze samej katedry, która zbudowana jest na planie krzyża łacińskiego, jest również bardzo zdobne.

Lecce - Piazza Duomo
Lecce – Piazza Duomo
Katedralna dzwonnica w pełnej okazałości / Nawa główna katedry
Katedralna dzwonnica w pełnej okazałości / Nawa główna katedry
Katedra w Lecce wieczorową porą
Katedra w Lecce wieczorową porą

Dookoła rozmieszczonych jest 12 bocznych kaplic, z których każda posiada własny ołtarz. Sufit katedry pokryty jest drewnianym wykończeniem wykonanym wraz z malowidłami pod koniec XVII wieku. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, kościołów w centrum Lecce jest bardzo wiele. Najbardziej znanym oprócz katedry jest położona przy Via Umberto I Basilica di Santa Croce. Znana jest ona przede wszystkim z bardzo zdobionej fasady, której niestety nie dane nam było zobaczyć – trwała akurat jej renowacja 😉 .

Bogato zdobione ołtarze w kaplicach bocznych katedry
Bogato zdobione ołtarze w kaplicach bocznych katedry
Wnętrze bazyliki Santa Croce
Wnętrze bazyliki Santa Croce
Basilica di Santa Croce - wnętrze / ołtarz boczny
Basilica di Santa Croce – wnętrze / ołtarz boczny

Zamek Karola V

Nie samymi kościołami oczywiście człowiek żyje 😉 . Innym charakterystycznym punktem w Lecce jest okazała bryła zamku Karola V. Jego centralne zabudowania powstały już w XII wieku, całość jednak po wielu przebudowach pochodzi z wieku XVI-tego. Zamek można zwiedzać – bilet jest dość drogi, gdyż kosztuje 10 euro i niestety według nas ekspozycja nie jest warta tej ceny 🙁 . Do zwiedzenia są utrzymane w surowym klimacie 2 piętra zamku, w których znajdują się wystawy dzieł artystów z nurtu sztuki nowoczesnej – nie do końca nasze estetyka. Okazało się również, że więzienie oraz zamkowe mury były aktualnie wyłączone ze zwiedzania  ze względu na remont. Niestety nie poszła za tym obniżka ceny biletu, a można spokojnie stwierdzić, że niedostępna była połowa atrakcji zamku… Osobiście nie polecamy – chyba, że lubicie sztukę nowoczesną 🙂 .

Lecce - zamek Karola V
Lecce – zamek Karola V
Lecce - dziedziniec zamku Karola V
Lecce – dziedziniec zamku Karola V
Jedna z sal pierwszego poziomu zamku
Jedna z sal pierwszego poziomu zamku
Zamek - jedna z sal wystawowych / Schody na pierwszy poziom
Zamek – jedna z sal wystawowych / Schody na pierwszy poziom

Park miejski i bramy

Jeśli macie ochotę się trochę zrelaksować to praktycznie zaraz obok zamku znajdują się tereny może niewielkiego, ale bardzo ładnie utrzymanego parku miejskiego. Na jego terenie znajdują się fontanny, ławeczki i place zabaw – fajne miejsce na relaks, co widoczne było po sporej ilości mieszkańców tam przebywających 🙂 . Spacerując po starym mieście warto wybrać się także na jego obrzeża i zerknąć na 3 efektowne bramy: porta Rudiae, porta Napoli oraz porta San Biagio. Prezentują się one dobrze zarówno w ciągu dnia jak i podświetlone wieczorową porą. W centrum miasta oprócz nieszczęsnego zamku znajduje się kilka naprawdę wartych odwiedzenia muzeów.

Lecce - fragment parku miejskiego
Lecce – fragment parku miejskiego
Lecce - Porta San Biagio
Lecce – Porta San Biagio
Lecce - Porta Rudiae i prowadząca do niej Via Giuseppe Libertini
Lecce – Porta Rudiae i prowadząca do niej Via Giuseppe Libertini

Museo del Teatro Romano

Jednym z nich jest Museo del Teatro Romano – niewielkie muzeum znajdujące się na terenie dawnego rzymskiego teatru. Zgromadzono tam trochę eksponatów dotyczących samego teatru jak i po prostu okresu rzymskiego. Najbardziej interesujące jest oczywiście wyjście na zewnątrz na teren samego, całkiem nieźle zachowanego teatru wtopionego w nowszą tkankę miejską. Muzeum zwiedzaliśmy zaraz po jego otwarciu więc byliśmy jedynymi, oprócz kilku wałęsających się kotów, gośćmi. Oczywiście do zdjęcia nie chciał zapozorować żaden z nich… ach ta kocia natura! 😉 Bilet wejściowy do muzeum to koszt 3 euro dla osoby dorosłej.

Museo di Teatro Romano
Museo di Teatro Romano
Museo di Teatro Romano - pozostałości widowni
Museo di Teatro Romano – pozostałości widowni
Museo di Teatro Romano - fragment ekspozycji / Jeden z rezydentów teatru - niechętny do zapozowania ;)
Museo di Teatro Romano – fragment ekspozycji / Jeden z rezydentów teatru – niechętny do zapozowania 😉

Palazzo Taurino

Kolejnym wartym odwiedzenia obiektem jest Palazzo Taurino, zlokalizowane po sąsiedzku z bazyliką Santa Croce. Jest to nowe muzeum (otwarte w 2016 roku), które przybliża historię mieszkającej w Lecce ludności żydowskiej. Do obejrzenia jest kilka pomieszczeń, w tym pozostałości mykw, czyli kamiennych basenów przeznaczonych do rytualnych obmyć (m.in. kobiet przed ślubem, urodzeniem dziecka itp.). Całość jest bardzo fajnie zorganizowana i świetnie pokazuje historyczne żydowskie wpływy na obecną strukturę miasta.

Palazzo Taurino - pierwsze pomieszczenie muzeum
Palazzo Taurino – pierwsze pomieszczenie muzeum
Palazzo Taurino - pod szklaną podłogą znajdują się pozostałości mykw
Palazzo Taurino – pod szklaną podłogą znajdują się pozostałości mykw
Palazzo Taurino - zdjęcia prezentujące stan sprzed remontu
Palazzo Taurino – zdjęcia prezentujące stan sprzed remontu

Warto między innymi wspomnieć, że bazylika Santa Croce jest wybudowana na miejscu dawnego targowiska w dzielnicy żydowskiej. Po zwiedzeniu piwnic wychodzimy także na pobliskie podwórze, gdzie można zobaczyć pozostałości po synagodze czy też miejsce w murze przeznaczone na mezuze (czyli zwitek pergaminu z naniesionymi dwoma fragmentami Tory). Muzeum zwiedza się z przewodnikiem (my mieliśmy wycieczkę prywatną, gdyż nie było akurat innych turystów 😉 ) a koszt biletu to 5 euro od osoby.

Palazzo Taurino - szersze spojrzenie na pozostałości mykw / repliki średniowiecznych strojów żydowskich
Palazzo Taurino – szersze spojrzenie na pozostałości mykw / repliki średniowiecznych strojów żydowskich
Palazzo Taurino - kolejne odkryte pozostałości
Palazzo Taurino – kolejne odkryte pozostałości
Palazza Tauriono - fragmenty ekspozycji
Palazza Tauriono – fragmenty ekspozycji

Museo Faggiano

Na koniec jeszcze muzeum, które spodobało nam się chyba najbardziej – Museo Faggiano. Nazwa pochodzi od nazwiska właściciela domu, który podczas wymiany rur kanalizacyjnych w 2001 roku odkrył podziemne pomieszczenia o archeologicznym znaczeniu. Po kilku latach przygotowań w domu otwarto bardzo interesujące, prywatne muzeum. Obiekt zwiedza się samodzielnie – po zakupie biletu otrzymujemy kartki z opisanymi dokładnie pomieszczeniami (dostępne również w języku polskim 🙂 ). W budynku mamy wgląd w przeplatającą się historię obejmującą praktycznie 2000 lat – naprawdę fascynująca sprawa. Podczas wykopalisk okazało się, że pomiędzy X a XII wiekiem w obiekcie rezydowali Templariusze, a następnie do XVI wieku była to siedziba sióstr franciszkanek.

Museo Faggiano z początku wydaje się trochę chaotyczne ;)
Museo Faggiano z początku wydaje się trochę chaotyczne 😉
Museo Faggiano - zejście do podziemnych zbiorników na wodę
Museo Faggiano – zejście do podziemnych zbiorników na wodę
Muso Faggiano - płytki ścienne z XVI wieku
Muso Faggiano – płytki ścienne z XVI wieku

Wrażenie robią ogromne studnie i zbiorniki na wodę do których można wejść czy też płytki naścienne z XVI wieku chroniące ścianę przed szkodliwym działaniem wody. Aż chciałoby się by dzisiejsze produkty były tak trwałe 😉 . Na trasie zwiedzania  trafimy też do byłej kaplicy oraz będziemy mogli zobaczyć setki znalezisk uznanych przez archeologów za “odpady” 😉 . Na pierwszym piętrze budynku znajdują się też dawne pokoje mieszkalne z interesującym przykładem rzymskich sklepień wykonanych z amfor. Na koniec można wejść również na malutki taras obserwacyjny umieszczony na dachu. Koszt biletu do Museo Faggiano to 3 euro od osoby i według nas są to bardzo dobrze wydane pieniądze 😉 .

Museo Faggiano - sklepienie jednego z pomieszczeń wykonane z pustych amfor
Museo Faggiano – sklepienie jednego z pomieszczeń wykonane z pustych amfor
Museo Faggiano - wnętrze cysterny na wodę / pozostałości średniowiecznych malowideł ściennych
Museo Faggiano – wnętrze cysterny na wodę / pozostałości średniowiecznych malowideł ściennych
Museo Faggiano - pozostałości po wykopaliskach / byłe cele klasztorne
Museo Faggiano – pozostałości po wykopaliskach / byłe cele klasztorne

W mieście jest oczywiście znacznie więcej muzeów, których ze względu na czas nie zdążyliśmy zwiedzić (w poniedziałki niestety zazwyczaj część jest zamknięta). Według opisów warte zobaczenia wydają się na przykład MUSA (Museo Storico Archeologico) oraz MUST (Museo Storico Citta Di Lecce). Lecce żyje nocą i pomimo mało turystycznej pory, wieczorami ulice zapełniały się mieszkańcami sunącymi na wieczorne kolacje z rodziną czy znajomymi. My również co wieczór nie moglibyśmy odmówić sobie włoskiej kuchni – czym byłby pobyt we Włoszech bez pizzy czy wizyta w Apulii bez zjedzenia Orecchiette 🙂 .

Co zjeść i gdzie spać

Tym razem spróbowaliśmy lokalnego specjału czyli orecchiette z liśćmi rzepy – Orecchiette alle cime di rapa. Samo danie miało lekko kwaskowaty smak, było dobre, lecz nie porywające 😉 . Jeśli chodzi o słodkości to popularnym w tym rejonie ciastkiem jest Pasticiotto – czyli kruche ciasteczka w środku najczęściej z nadzieniem z masy budyniowej – smaczne! 🙂 W kwestii noclegu bez obaw polecić możemy B&B Al Duomo. Jest to klimatyczne mieszkanie w starej kamienicy dosłownie w samym centrum miasta. Wrażenie robiło wysokie chyba na 5 metrów sklepienie  sypialni 🙂 . Do tego wszystkiego dochodzi bardzo sympatyczny i pomocny właściciel, z którym mieliśmy nawet przyjemność wypić kawę 😉 .

Orecchiette alle cime di rapa
Orecchiette alle cime di rapa
Ciasteczka Pasticiotto :)
Ciasteczka Pasticiotto 🙂
Podstawowe wyposażenie kuchni :)
Podstawowe wyposażenie kuchni 🙂

San Cataldo

Kiedy podczas pobytu w Lecce nagle poczujecie nieodpartą chęć zobaczenia i przespacerowania się wzdłuż morza, to nie będzie z tym żadnego problemu. Wystarczy wsiąść do miejskiego autobusu numer 15 (w niedzielę i święta) lub 32 (w dni robocze), którymi dotrzeć można do znajdującej się w odległości 15km od centrum Lecce miejscowości San Cataldo. Nie jest to może miejsce atrakcyjne samo  w sobie, ale jest morze 🙂 . Można przespacerować się deptakiem, pozbierać na plaży muszelki czy zjeść lunch w knajpce z widokiem na wybrzeże (my postawiliśmy oczywiście na lokalny specjał czyli orecchiette).

Już z daleka widać też górującą na końcu miejscowości białą latarnię morską (pełnia szczęścia dla Agnieszki 😉 ). Obok latarni znajdują się pozostałości portu z czasów rzymskich, które jak na swój wiek trzymają się całkiem nieźle. Musimy tutaj dodać informację, że już w tamtym okresie Lecce posiadało połączenie z San Cataldo, które wtedy nazywało się Port Hadriana 🙂 . Na spokojne zaczerpnięcie morskiego klimatu i powrót do Lecce wystarczy nawet 1,5 godziny.

Plaża w San Cataldo - w tle latarnia morska
Plaża w San Cataldo – w tle latarnia morska
Latarnia morska w San Cataldo
Latarnia morska w San Cataldo

Może do Gallipoli?

W planach mieliśmy również dłuższą wycieczkę nad morze, do położonego na zachodnim wybrzeżu półwyspu miasta Gallipoli. W sumie to nawet się wybraliśmy na tę wycieczkę… tylko nigdy nie dotarliśmy do celu :] . Lokalne połączenia kolejowe w południowych Włoszech obsługuje między innymi przedsiębiorstwo FSE, z którym mieliśmy już do czynienia podczas zeszłorocznej wizyty w Bari. Nie mieliśmy zbyt dobrych doświadczeń, ale co było zrobić – musieliśmy dać im kolejną szansę. Zacznijmy od tego, że pociąg standardowo się spóźnił… Dodatkowo nigdzie nie było żadnej informacji, że w miejscowości Zolliano należy zmienić skład… Tak więc pojechaliśmy do Gagliano del Capo, czyli praktycznie na sam koniuszek obcasa.

San Cataldo - fragment rzymskiego nabrzeża / Pogoda była idealna na puszczanie latawców :)
San Cataldo – fragment rzymskiego nabrzeża / Pogoda była idealna na puszczanie latawców 🙂
San Cataldo - pozostałości rzymskiego nabrzeża
San Cataldo – pozostałości rzymskiego nabrzeża

Dodatkowo cały czas towarzyszył nam rzęsisty deszcz, więc po dojechaniu do końca trasy kupiliśmy bilety i ruszyliśmy w drogę powrotną. Tym razem trzeba było się przesiadać dwukrotnie (raz poinformował o tym konduktor, a raz na szczęście młodzież, z którą podróżowaliśmy w przedziale). Do Lecce wróciliśmy po południu zmęczeni, źli i głodni. Pierwszy raz chyba zdarzyło nam się, że nie dotarliśmy do wyznaczonego celu – włoska kolej nas przerosła 😛 . No cóż – trzeba będzie kiedyś wrócić i ponowić wyprawę do Gallipoli – tym razem może jednak wynajętym samochodem 😉 .

Podsumowanie

Podsumowując naszą wizytę – przed wyjazdem do Lecce czytaliśmy różne opinie na temat tego miasta, głównie pełne zachwytów. Rzeczywiście nie da się odmówić Lecce, że jest piękne i dostojne, ale… Chyba jakoś do końca nie poczuliśmy tego klimatu – miasto nie urzekło nas i nie porwało tak jak wcześniej zwiedzone miasta Apulii. Nie oznacza to oczywiście, że powinniście je pominąć na Waszej trasie zwiedzania – wręcz przeciwnie – naprawdę warto poświęcić Lecce trochę czasu 🙂 .


Informacje praktyczne

Transport lotnisko Bari-Palese do centrum Bari:
– shuttle bus średnio co pół godziny (kierowcy czekają aż pojazd się zapełni) – koszt: 4,00 euro
– pociąg podmiejski – koszt: 5,00 euro
– autobus miejski numer 16 – koszt: 1,00 euro

Dworzec kolejowy TrenItalia znajduje się przy Piazza Aldo Moro
– pociąg Bari Centrale – Lecce – koszt: 10,50 do 20,00 euro w zależności od składu, czas przejazdu: 1,5 do 2 godzin

Informacja turystyczna w Lecce:
– Piazza Sant’Oronzo
– Via Vittorio Emmanuele II
– Piazza del Duomo

Zamek Karola V (Castello di Lecce)

Cena biletu: 10 EUR

Museo del Teatro Romano
Via degli Ammirati 5
Cena biletu: 3 EUR

Palazzo Taurino
Via Umberto I 9
Cena biletu: 5 EUR

Museo Faggiano
Via Ascanio Grandi 56
Cena biletu: 3 EUR

2 myśli na temat “Lecce – barokowa perła Apulii

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.